Nazwy wielu produktów żywnościowych, w tym przede wszystkim serów, alkoholi i innych tradycyjnych dla danego państwa dań, mogą rodzić wątpliwości nie tylko w świetle prawa żywnościowego, ale podlegać również ochronie jako zastrzeżone znaki towarowe.
Przykładowo, wiele nazw francuskich serów zastrzeżonych jest jako znak towarowy na terenie całej Unii Europejskiej, a dodatkowo również w krajach słynących z wytwarzania serów niebędących członkami Unii, takich jak Szwajcaria albo Kanada.
Co warto zaznaczyć, zasięg obowiązywania ochrony jest kwestią rodzącą wiele wątpliwości. W zależności od rodzaju rejestracji znaku towarowego, ochrona prawna do znaku towarowego rozciąga się na wybrane kraje świata, cały obszar Unii Europejskiej albo jedynie Polskę. Wpływ na obowiązywanie ochrony znaku towarowego ma również struktura łańcucha dostaw i postanowienia umowne między kontrahentami.
Zgodnie z prawem własności intelektualnej, posługiwanie się zarejestrowaną nazwą przez nieuprawniony do tego podmiot może prowadzić do konsekwencji prawnych, w tym roszczeń dotyczących naruszenia praw do znaku towarowego.
Na szczęście potencjalne ryzyko możliwe jest do zminimalizowania, a nawet uniknięcia. Przed wprowadzeniem produktu na rynek danego państwa należy zatem zweryfikować, czy używana przez przedsiębiorcę nazwa albo logo nie zostały zarejestrowane jako znaki towarowe obejmując ochroną prawa własności intelektualnej intersujący przedsiębiorcę obszar geograficzny. Dodatkowo zaleca się również analizę struktury łańcucha dostaw.
Zatem w celu uniknięcia zbędnych komplikacji natury prawnej zaleca się, by przedsiębiorcy, poza dbałością o żywnościowe aspekty etykiety produktów, zwrócili uwagę również na kwestię znaków towarowych.